Tarot
Tarot. W XXI wieku wydaje się, że to zabobony i zwykła ściema dla zdesperowanych naiwniaków… Czy na pewno? W drugiej części mojej książki pojawi się postać wiedźmy. Żeby ją uwiarygodnić, postanowiłam zgłębić temat kart tarota, zwłaszcza że byłam nimi zafascynowana już jako mała dziewczynka. Moja ciocia wywróżyła mi kilka rzeczy zwykłymi kartami do gry i spełniły się co do jednego. Nie wiem, na ile była to podświadoma nadinterpretacja, ale stały się rzeczy dość niecodzienne. Wyjechałam na wycieczkę (fakt, zabrał nas tata, więc nie było to może niespodziewane). Spotkałam tam mężczyznę, który kupił bilety wstępu dla swojej rodziny, jednak coś im wypadło i musieli zrezygnować z wejścia. Mimo tłumu innych osób w poczekalni mężczyzna oddał bilety właśnie nam. Był to interesujący zbieg okoliczności i marzyłam wtedy, by umieć przepowiadać przyszłość. Karty tarota były dla mnie wtedy nieosiągalne. Nie było nawet internetu, a ja nie wiedziałam, gdzie je kupić. Poza tym moje kieszonkowe przeznaczałam wtedy w dużej mierze na słodycze.
Nigdy nie chodziłam do wróżek i mam duży dystans do wiary w przesądy, a jednak oczy zaświeciły mi się na myśl, że teraz mam pretekst, by kupić sobie własną talię. Na Legimi znalazłam aż 3 książki traktujące o tarocie, a w internecie porad jest aż nadto.
Moja pierwsza wróżba wygląda następująco:
Pytanie brzmiało: Czy uda mi się wydać moją książkę. Rydwan na końcu to chyba dobry zwiastun. Trzymam więc kciuki, by w końcu się udało.
A Wy? Wierzycie w tarota? Do czego jesteście w stanie się posunąć, by zbadać temat poruszany w Waszej książce? Wystarczy Wam google? Czy wertujecie literaturę fachową?
Mam znajomą, która od sceptycznego podejścia we wszystkie tego typu rzeczy błyskawicznie przeszła w głęboką wiarę w moc tarota i horoskopu. Fascynujące na dobrą sprawę :D Sama jestem tak pośrodku szczerze mówiąc - zakładam, że są rzeczy, które nam się nie śnią, ale nie na darmo dar do władania nimi mogą mieć tylko jednostki. Ale tematyka czarów i magii zawsze gdzie mnie kręciła - pisałam nawet licencjat o współczesnej religii czarownic, czyli wicca :D I też pomogło mi to w pisaniu, więc, odpowiadając na pytanie, jak najbardziej sięgam do książek, jeśli się da oczywiście.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!