Recenzja: Atlas lądów niebyłych. Największe mity, zmyślenia i pomyłki kartografów - Edward Brooke-Hitching

 

Geografia nie była nigdy moją pasją, ale ta książka ma tak niesamowitą estetykę, że zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Historyczne „odkrycia” opatrzone rycinami i mapami skradły moje serce i zajmują honorowe miejsce na mojej biblioteczce.

„Atlas lądów niebyłych” przedstawia świat, który nigdy nie istniał. Znajdziemy tu dzikie wyspy, niezdobyte góry i tajemnicze miasta ociekające złotem. Ponadto wiele z nich zamieszkiwanych było przez istoty rodem z „Opowieści z Narnii”.

Wydawać by się mogło, że dziś w dobie Google Maps istnienie takich wyimaginowanych lądów jest niemożliwe, a jednak. Nieistnienie wyspy Bremeja udało się potwierdzić dopiero w 2009 roku! Wyspa Sandy trwała niewzruszenie na mapach od 1876 roku i ostała się na nich aż do 2012, nim ostatecznie potwierdzono, że jej nie ma.

Wiele z tych lądów zostały „odkryte” tylko po to, by okryć sławą ich odkrywcę, który bezczelnie zarabiał na swoich rewelacjach. 

Naszpikowana ciekawostkami, pełna ilustracji – ta książka to prawdziwa gratka dla każdego pasjonata historii czy geografii!

Gorąco ją polecam!

 

Komentarze

  1. Zaintrygowałaś mnie tą publikacją. Rozejrzę się za nią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawa pozycja :) może i ja się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty