Chcesz ocenić czyjąś książkę? Świetnie! Ale czy na pewno umiesz?

 Dziś chciałabym napisać krótko, o bardzo ważnej kwestii w pisaniu recenzji. Przy czym, nie mam tu na myśli strony merytorycznej. Żadnej oceny fabuły, bohaterów, języka, czy interpunkcji. Dziś napiszę o formie naszej wypowiedzi!

Dziś napiszę o feedbacku, czyli ocenie książki. Na początku skupię się na formułowaniu takiej wypowiedzi, ale pod koniec, chciałabym omówić też kwestię przyjęcia krytyki i radzenia sobie z nią.

Praca w korporacji niesie ze sobą wiele korzyści. Jedną z nich jest cały pakiet szkoleń. Mam na myśli zarówno te związane bezpośrednio z pracą, systemami i choćby excelem, ale też często niedocenione soft skills.

Feedback, czyli informacja zwrotna, jest to wypowiedź, w której zawieramy swoje spostrzeżenia dotyczące zachowania i wypowiedzi innych ludzi.

Nie możemy jednak bezkarnie mówić, co nam ślina na język przyniesie. Zawsze musimy pamiętać, o uczuciach drugiej osoby. Okazuje się bowiem, że ludzie mają aż czworo uszu!

Istnieją cztery płaszczyzny komunikacji, to znaczy, że niemal każda wiadomość może być zinterpretowana na cztery różne sposoby! Nawet jeśli wydaje się nam, że budujemy jasny przekaz, może on zabrzmieć zupełnie inaczej w uszach naszego rozmówcy.

Wyróżniamy:

  • Płaszczyznę rzeczową – są to suche fakty, bez żadnej otoczki dwuznaczności.
  • Płaszczyznę ujawniania siebie – co mówię o sobie? Ta rzeczywistość przemienia każdą wypowiedź w małą próbkę osobowości. Świadomie wyrażam siebie albo nieświadomie odsłaniam siebie, mówi o obecnym stanie nadawcy.
  •  Płaszczyznę relacji - mówi o stosunku do odbiorcy, sposobie traktowania go. Inaczej ucho to jest nazywane drażliwym, bo czasem jesteśmy na tyle wrażliwi na wzajemne relacje, że nawet neutralne wypowiedzi odczytujemy jako atak czy zagrożenie
  • Płaszczyznę apelu - Kiedy ktoś mówi, przeważnie chce coś osiągnąć, wywrzeć wpływ na odbiorcę, nakłonić go do wykonania albo zaniechania czegoś, do pomyślenia albo odczucia czegoś.

Przykładem tego może być sytuacja, kiedy mąż i żona jadą samochodem. Mąż mówi „czerwone światło”

Jak jego słowa może usłyszeć żona?

  1. Jest czerwone światło. 
  2. Jestem ostrożny.
  3. Jestem lepszym kierowcą od ciebie. Zatrzymaj się!
  4. Chciałbym, żebyś zatrzymała samochód.

Dużo możliwości, prawda?

Jeśli jesteście zaciekawieni tematem, poczytajcie o teorii F. Schulz von Thuna.

 Wyrażanie swojej oceny.

 Wracając do Feedbacku. Odnosi się on raczej do sytuacji z życia, ale wiele z jego cech można wykorzystać przy ocenianiu książki właśnie.

 Co powinna zawierać konstruktywna i dobrze zbudowana ocena książki?

·         Konkretne fakty:

o   (NIE) Gdzieś w książce był moment, że Julka rozmawiała z Pawłem. Nie pamiętam, który rozdział, ale tam mogłabyś dać bardziej szczegółowy opis.

o   (TAK) Na stronie 85 Julka rozmawiała z Pawłem w kuchni. Brakowało mi tam dokładniejszego opisu pomieszczenia.

·         Unikać ocen i generalnych stwierdzeń – to trudne przy recenzowaniu książki, bo właśnie o ocenę nam chodzi. Ale w tym przypadku mam na myśli generalizowanie. Np.

o   (NIE) To, że Rafał poprosił Ankę o rękę już w pierwszym rozdziale jest naiwne i słabe.

o   (TAK) W moim odczuciu Rafał za szybko oświadczył się Ance.

·         Pisać tylko o naszych odczuciach. (Pomocne będą zwroty: wydaje mi się, w mojej ocenie, sądzę…). Zwłaszcza, gdy mamy negatywne zdanie o jakimś fragmencie, nie musi się ono pokrywać ze zdaniem innych czytelników. Dlatego nie powinno się pisać w imieniu innych ludzi.

·         Opis emocji – wzruszył mnie fragment…/rozbawiła mnie sytuacja… To pomocne, bo książka powinna przede wszystkim wzbudzać w nas emocje. Jeśli ich nie wzbudza, może się okazać, że czytelnik się znudzi. Takie informacje w recenzji będą bardzo pomocne.

 Fajnie, jeśli nasza opinia jest konstruktywna… No cóż. Ja w recenzji mojej książki, przy jednej z nielicznych romantycznych scen, dostałam notatkę „będzie seks?”

Nie bardzo wiedziałam co z tym zrobić. Czy koleżanka sugeruje, że scena jest nudna i powinnam aż tak ją rozbudować?! (nie miałam takiej chęci ani planu), czy może miało to oznaczać, że podoba jej się ten duet i ma nadzieję na kontynuację ich związku? A może scena jest tak dobra, że czeka na więcej? Hmm…

Bardzo ważne jest, byśmy wyrażali się precyzyjnie i grzecznie, bo nie wiemy, pisząc naszą ocenę jakie „ucho” ma druga osoba. Każdy może mieć zupełnie inną odczuwalność usłyszanych słów. Sposób formułowania naszej wypowiedzi zawsze powinien być informacją zwrotną na temat treści i konkretnych zdarzeń, a nie oceną pisarki jako osoby.

  •  (TAK) Uważam, że w scenie walki rycerzy było za dużo patetyzmu.
  • (NIE) Napisałaś to zbyt patetycznie.

Feedback jest zazwyczaj tym trudniejszy, im bardziej dotyczy czegoś, czego sobie człowiek nie uświadamiał. Każdy ma swój obszar „ślepy”, a w nim najróżniejsze nieświadome niekompetencje. Np. Anka myśli o sobie, że jest świetną kucharką, a my mówimy jej, że potrawy są niesmaczne i niedoprawione.

Powinnyśmy się też wystrzegać pytania „Dlaczego”. Pozornie niewinne pytanie niesie w sobie cień oskarżenia i może wywołać reakcje obronne. Zwłaszcza dla osoby o wrażliwych uszach.

Ja jestem osobą konkretną i kiedy zadaję pytanie dlaczego, pytam ni mniej ni więcej o powód. Ale takie pytanie „Dlaczego ten rycerz nie włączył się do walki, gdy jego kompani ginęli?” Dla osoby wrażliwej może znaczyć np. że opisała go w sposób ciapowaty, lub opis jest niewystarczający.

Przyjęcie krytyki.

Równie ważne, jak wyrażanie swojej oceny w odpowiedni sposób, jest umiejętność przyjęcia krytyki. Czasami jesteśmy tak pewni efektów swojej pracy, że negatywna opinia czytelnika może być dla nas zaskoczeniem!

Stopnie reakcji na feedback:

Możemy przejść przez różne etapy, zaczynając od najniższego.

Np.

Wyobraź sobie, że napisałaś książkę YA fantasy, ale w wyimaginowanym świecie przemyciłaś wątki brytyjskiej rodziny królewskiej :P

Twój czytelnik zarzucił Ci, że nie pasuje mu to do tak zbudowanego świata i zasugerował zmianę na fikcyjną rodzinę królewską.

  •  (zaprzeczenie) To nie jest problem. Przecież w tamtym świecie też mogą być rodziny królewskie.
  •  (obrona) Przecież to nie jest do końca wyimaginowany świat. Mogę czerpać inspirację z rzeczywistości
  •  (tłumaczenie) Tak, ale przecież autor XYZ też napisał książkę fantasy, gdzie użył podobnego wątku…
  •  (zrozumienie) Rozumiem, że dla niektórych czytelników może to być nie do końca jasna kalka.
  • (zmiana) Już wiem. Zmienię rodzinę królewską na wymyśloną / dam kilka wskazówek we wstępie, żeby czytelnicy wiedzieli, że to nie jest do końca świat wymyślony, ale oparty o rzeczywistość.

Nie ma się co obrażać! W końcu po to wysłałyśmy książkę, żeby ktoś nam ją rzetelnie ocenił!

Jeśli zdamy sobie sprawę z tych mechanizmów, łatwiej będzie nam zapanować nad emocjami i urażoną dumą.

Moja przyjaciółka w recenzji mojej książki napisała około 15 uwag… Uwzględniłam niemal je wszystkie, chociaż inni Beta czytelnicy nie mieli podobnych wątpliwości. Ale zamiast się obrażać, usiadłam na spokojnie i przemyślałam każdą z nich. I większość miała uzasadnienie.

Pamiętajcie, jeśli jeden z czytelników nie zrozumiał jakiegoś wątku, istnieje spora szansa, że nie będzie jedynym. Jeśli mamy 5 czytelników Beta, to 1 z nich stanowi 20%!  Lepiej więc mieć ich 20. Wtedy jeden, który nie zrozumiał na tylu innych, którzy zrozumieli, nie będzie już takim problemem.

Im więcej opinii o naszej książce wysłuchamy, tym lepiej dla nas, chociaż ilość krytyki wzrośnie analogicznie. Oczywiście, że nie da się zadowolić wszystkich, ale warto każdą uwagę przemyśleć. Ważne, by wyciągnąć z tego konstruktywne wnioski. W końcu po to są Beta czytelnicy, prawda?

Komentarze

Popularne posty